Esencjonalny i klarowny rosół wołowy.
Królowa polskich zup, czyli rosół to danie, bez którego nie obejdzie się żaden niedzielny czy świąteczny obiad. Nie jest to wbrew pozorom danie proste w przygotowaniu.
Aby uzyskać wymagany smak, należy wybrać najwyższej jakości, nie mrożone mięso wołowe (szponder, mostek, wołowina z kością) oraz pachnącą włoszczyznę, tj. marchew, korzeń pietruszki, por, korzeń lub nać selera. Tradycyjnie: sól, pieprz, ziele jałowca, maggi. Mięsa powinniśmy mieć dość sporo, co najmniej pół kilograma. Pod bieżącą wodą należy obmyć nasze składniki i włożyć je do sporego garnka (mięsa wkładamy połowę). Zalewamy mięso i włoszczyznę zimną wodą i stawiamy na średnim ogniu. Wody należy wlać najmniej ¾ pojemności garnka, aby podczas długiego gotowania, mogła odparowywać. Dobrze jest więc wybrać garnek ok. 5 litrowy. Aby rosół zyskał wyśmienity, oczekiwany smak, mięso musi całkowicie zostać wygotowane, a jako, że wołowina jest stosunkowo twardym mięsem, to samo gotowanie rosołu może potrwać kilka godzin. Podczas gotowania możesz sprawdzać czy mięso jest już miękkie. Jeśli tak, będzie to oznaczało, iż rosół nabrał właściwego smaku a ty możesz zakończyć jego gotowanie. Oczywiście w trakcie wolnego gotowania, należy sprawdzać jego smak, można dosypać szczyptę przypraw, dorzucić jałowca. Podczas procesu gotowania, będą zbierały się szumowiny, które należy odcedzić lub zebrać łyżką. Długotrwałe gotowanie to klucz do sukcesu, bowiem tylko wówczas kucharz zyskuje prawdziwie smakowity i klarowny rosół. Po około godzinie gotowania, kiedy wrzucone za pierwszym razem mięso zmięknie, możemy dodać odłożoną część wołowiny. Wzmocnimy dzięki temu zabiegowi smak dania. Kiedy znów pojawią się szumowiny – usuńmy je. Pod żadnym pozorem nie odlewajmy wody, ponieważ w pewnym momencie może nam jej zabraknąć i zostaniemy zmuszeni do jej dolania, co rozcieńczy już uzyskany wywar mięsno-warzywny. Zniszczymy tym samym uzyskany smak. Jeżeli oczekujemy rosołu brązowej barwy, należy dodać pokrojoną w plastry i podsmażoną lekko cebulę. Wrzucamy ją przed dodaniem drugiej porcji wołowiny. Rosół będzie gotowy, jeśli mięso będzie odchodziło do kości, dlatego też czas gotowania w dużym stopniu zależny będzie od jakości mięsa – starszy wół, to też twardsze mięso. Poznamy je po ciemniejszej barwie.
Rosół doprawiamy i podajemy tradycyjnie z makaronem, ale można także podać go z ryżem. Rosół można podać także czysty, wówczas wzmocni organizm i stanie się doskonałym lekiem na przeziębienia. Mięso wygotowane w rosole, zostało pozbawione wartości odżywczych i można je wykorzystać np. do przyrządzenia farszu czy do bigosu.