Okulizacja (oczkowanie) róż.
Dzięki umiejętności okulizacji będziemy mogli uzyskać odmiany róż trudne w danej chwili do zdobycia, a także zaoszczędzić na kupnie gotowych krzewów róż, które nie są tanie. Dla niewprawnego działkowca może być zabiegiem trudnym i nie zawsze od razu uzyska się dobry wynik (wymaga wprawy), jednakże z wyżej wymienionych względów warto poznać jej zasady.
Zabieg ten polega na wszczepieniu oczka (pączka) odmiany szlachetnej, zdjętego z jej pędu, czyli zraza, za korę podkładki, którą stanowi zwykle róża dzika (Rosa canina) lub róża wielokwiatowa (Rosa multiflora). Podkładki te można wyprodukować samemu, wysiewając nasiona tych róż wyjęte z dojrzałych owocostanów, ale jest to praca żmudna i przedłużająca okres dzielący od osiągnięcia celu. W warunkach amatorskich najlepiej kupić podkładki; są one bardzo tanie i otrzymane z nasion wyselekcjonowanych typów, szczególnie przydatnych do tego celu.
Zakupione podkładki róż należy wiosną lub jesienią posadzić w dobrze uprawionym i widnym miejscu działki, jednym rzędem, co 20 cm. Jeśli jest ich dużo — sadzimy w 2 rzędach odległych o 60 cm. Sadzić można z pomocą kołka, tak jak rozsadę. Podkładki sadzone jesienią trzeba obsypać ziemią na wysokość kilku centymetrów. Pielęgnowanie w okresie wegetacji polega na normalnym odchwaszczaniu i podlewaniu. Do okulizacji przystępujemy w połowie lipca i możemy ją prowadzić do końca sierpnia. Zrazy można zdobyć u innych działkowców mających interesujące nas odmiany, ewentualnie nabyć w szkółkach ogrodniczych. Na zrazy nadają się jedynie pędy kwitnące. Najodpowiedniejszy moment ścinania zrazu to 5—7 dzień po przekwitnieniu i osypaniu się kwiatu. Dłużej nie należy czekać, gdyż ze znajdujących się w kątach liści oczek, potrzebnych nam do okulizacji, mogą wybić pędy. Zraz ścina się nad drugim lub trzecim liściem i oczyszcza z liści, pozostawiając ogonki długości około 1 cm. Usuwa się też kolce. Najlepiej używać zrazy do okulizacji zaraz po ścięciu, jeśli to niemożliwe — można przechować przez kilka dni w mokrych szmatach lub mchu.
Podkładkę przeznaczoną do okulizacji trzeba odkryć, tzn. usunąć ziemię przykrywającą szyjkę korzeniową i wytrzeć to miejsce dokładnie szmatką. Ze zraza zdejmujemy tylko oczka wyraźne, dobrze wykształcone; takie znajdują się w jego środkowej części. Zdejmuje się je dobrze naostrzonym nożem — okulizakiem, tak aby każde oczko znajdowało się na 2—3-centymetrowym kawałku kory z bardzo cienką warstwą drewna. Zdejmując oczko trzymamy zraz wierzchołkiem do dołu. Ważne jest, aby pod samym oczkiem znajdowała się wspomniana cienka warstewka drewna, nie zaś pusty „dołek”.
Przeznaczoną do zaokulizowania podkładkę przyginamy (koronę można przytrzymać nogą) tak, aby mieć wygodny dostęp do szyjki korzeniowej, na której następnie robimy nacięcie w kształcie Litery T. Pozioma część nacięcia powinna mieć długość około 10 mm, pionowa około 20 mm. Tępą częścią noża odchylamy płatki kory w miejscu nacięcia i wsuwamy za nie oczko. Jeżeli górny płatek kory oczka wystaje za poprzeczne nacięcie, obcinamy go równo z tym nacięciem. Korę otaczającą oczko obciskamy palcami i owiązujemy dokładnie rafią lub zakładamy specjalnie przeznaczone do tego celu płatki gumowe. Okulizować trzeba możliwie szybko, aby zrazy i podkładki nie wysychały, trzeba też uważać, aby pod oczko nie dostała się woda lub ziemia, następnie zaokulizowaną szyjkę korzeniową obsypujemy ziemią, tworząc niewielki kopczyk. Po 2—3 tygodniach ziemię odgarniamy, aby sprawdzić, czy oczka się przyjęły. Oczka, które się nie przyjęły są brunatne, a ogonki liściowe, z którymi je założono, silnie się przy nich trzymają. Oczka przyjęte są zielone, a ogonki przy dotknięciu odpadają. Na zimę rośliny z przyjętymi oczkami obsypujemy ziemią, tworząc z niej kopczyki, jak przy normalnym zabezpieczaniu.
Wiosną zaokulizowane róże odkrywamy, a korony ich obcinamy ostrym sekatorem w odległości około 1 cm nad wszczepionym oczkiem. Gdy z tych oczek wybijają pędy, wszczykujemy je nad trzecim lub czwartym dobrze wykształconym liściem, dzięki czemu odpowiednio się rozgałęzią. Krzewy normalnie pielęgnujemy i zaczynamy nawozić.
W lipcu powinny się już pojawić kwiaty, które u jednorocznych okulantów są zwykle większe i piękniejsze niż u starszych krzewów.